Produkcja filmu z Wojtkiem Wieczorkiewiczem była dla nas wyzwaniem, ale również dobrą zabawą. W końcu mogliśmy wykorzystać nadarzającą się sytuację i pojeździć po Torze Poznań. By ujęcia były odpowiednio dynamiczne musieliśmy osiągnąć odpowiednie prędkości, dlatego cały zespół musiał pracować zarówno nad stabilnymi ujęciami jak i nad bezpieczeństwem na planie.